Zostałam poproszona o interpretację tego właśnie utworu. Powiem tak, piosenka jest wyzwaniem. Tekst jest tak niedorzeczny, że aż śmieszny. Interpretacja będzie dość krótka bo sama nie wiem co miałabym pisać
Kiedy powrócisz już
Ja będę czekał
Ulicą pójdę wzdłuż
Kupię gazetę
Zabiorę z sobą psa
Usiądę na ławce
Skończę scenariusz
By gotowy był
Mężczyzna czeka na swoją kobietę. Nic nadzwyczajnego prawda. Podczas tego jakże straconego czasu pójdzie kupić Sobie gazetę i wyprowadzi psa. Prawdopodobnie zrobi te dwie czynności razem. Wykonując te wszystkie zadania będzie mieć także na uwadze stanowisko sąsiadów ( swoją drogą czy mogłoby być inaczej?)
Wieczorem
Wieczorem przed mym domem
Wystawie ekran
I wyświetlę film
Coś o mnie i o tobie
Będę leczył chore sąsiadów sny
Wieczorem para pokaże się razem, żeby sąsiedzi nie myśleli, że stało się coś złego. Jeszcze wezwali by policję i ponieśli niepotrzebne koszty, albo padli na zawał. Tak, wyobraźnia sąsiadów nie zna granic prawda?
Z nieba przyleciał mój
Wielki przyjaciel
Kiedy lądował
Ja jadłem kanapkę
Wyśnił że chyba jest chorym człowiekiem
Usiądź wygodnie i nie martw się
Podczas gdy mężczyzna spożywa kanapkę pełną wartości odżywczych, tam na górze odezwie się głos. W tym momencie dostanie olśnienia. Po co się przejmować swoim sąsiedztwem? Co ma być to będzie. Jeszcze się biedak wrzodów nabawi.
Nie wiem jak miałabym podsumować ten utwór. Zostawię więc tak...
Od autorki....
Chciałam bardzo przeprosić za brak notek przez dłuższy okres czasu, ale byłam na wakacjach i nie miałam dostępu do internetu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz